Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Relacje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Relacje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 14 maja 2013

Ruiny Mrocznego Miasta - turniej Umbra Turris w Paradox Cafe 11 maj 2013

Dawne porachunki w Gildii Złodziei
Mam nadzieję, że comiesięczny turniej Umbra Turris w Paradox Cafe w Warszawie stanie się tradycją. W minioną sobotę odbyło się kolejne spotkanie miłośników tej gry. W turnieju wzięło udział czworo zawodników: Iga (grająca Anarchistyczną Drużyną należącą do Gildii Złodziei), Hans (który poprowadził do walki Drużynę Neutralną), Kudłaty (Anarchiści z Gildii Zabójców) oraz Regis (Na czele Złej Drużyny, również z Gildii Złodziei). Ja niestety nie mogłem wziąć udziału w rozgrywkach - moja Drużyna nie zdążyła się zebrać...

Każdy z graczy miał 750 Smoczych Denarów na zwerbowanie Bohaterów do swoich Drużyn. Czworo uczestników to 3 rundy, każdy rozgrywa po jednej bitwie z każdym. O zwycięstwie decyduje suma zdobytych Punktów Tryumfu oraz bilans strat własnych i strat zadanych przeciwnikom.

Od samego początku starałem się obserwować uważnie wszystkie potyczki (czyli dwie jednocześnie), notując co się dzieje i robiąc zdjęcia. Większość czasu spędziłem siedząc pomiędzy stolikami i odwracałem się od jednego pola bitwy do drugiego, żeby nic mi nie umknęło. Niestety - albo jestem jeszcze nie dość dobrym reporterem, albo emocje były tak wielkie - kiedy zacząłem przeglądać zapiski okazały się one wysoce niekompletne... Zdjęcia zaś w przeważającej większości - nieostre i poruszone. Widocznie ręce za bardzo drżały mi z emocji... Postaram się jednak opowiedzieć co się da.

W pierwszej Rundzie Iga zmierzyła się z Regisem - ciekawe spotkanie wewnątrz Gildii Złodziei. Tak jakby dwie frakcje walczyły o dominację w tej organizacji. Do walki doszło w Ruinach Starej Świątyni. Do całej sytuacji bardzo pasowało jedno z Zadań wylosowanych przez Igę. Z powodu starych porachunków na placu boju spotkali się jej Łowca Nagród i Banita z Drużyny Regisa. Pokonanie Bohatera przeciwnika dawało Idze Punkt Tryumfu. Niestety Banita wyrwał się z walki co sprawiło, że Iga nie zrealizowała tego Zadania. Podczas dalszej rozgrywki Iga zdobyła przewagę nad Regisem i zwyciężyła 2 : 0.

W drugiej bitwie Hans zmierzył się z Kudłatym. Od samego początku sprawy przybrały niekorzystny obrót dla Hansa, który stracił Herszta swojej Drużyny. Neutralni pozbierali się szybko i jeden z Miejskich Goblinów Hansa zaszarżował Pomiot Magii będący Pupilkiem w Drużynie Kudłatego. Zabicie go oznaczałoby zdobycie Punktu Tryumfu przez Neutralnych i przechylenie szali zwycięstwa na ich stronę. Wynik starcia wydawał się przesądzony - Pomiot ma tylko 1 punkt Witalności. Ale tu doszło do sporej niespodzianki - Pupil przetrwał szarżę a chwilę potem Kudłaty zdecydował się na ryzykowne posunięcie i strzelił do atakującego goblina (ryzykując trafienie Pupila!). Ryzyko opłaciło się i po chwili Pomiot był bezpieczny a goblin padł martwy na ziemię. Kudłaty miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki ale Hans po raz drugi przejął inicjatywę, zaatakował Pupila i tym razem pokonał go. Walka zakończyła się zwycięstwem Drużyny Neutralnych 2 : 0.


Podczas 2 Rundy Iga zmierzyła się z Hansem i została przez niego pokonana 0 : 2. Na samym początku straciła Herszta, w dalszej części bitwy straciła większość Bohaterów, dzięki czemu Hans zdobył Punkt Tryumfu za Pokonanie Tchórzy (wyeliminowanie co najmniej 60% Drużyny przeciwnika). W drugiej bitwie Kudłaty pokonał Regisa również 2 : 0 dokonując Zemsty i zabijając jego Maga.

W pierwszej bitwie 3 Rundy Iga przegrała z Kudłatym 0 : 2 (między innymi poprzez zagarnięcie Wielkiej Zdobyczy). W ostatnim pojedynku Drużyny Hansa i Regisa zmierzyły się na Polanie. Wymarzony teren dla strzelców i czarodziejów, których obydwaj gracze mieli w swoich Drużynach. Walka była bardzo wyrównana. Hans stracił Herszta, Regis dzielnie się bronił. Było sporo strzelania i sporo czarowania. W końcu losy rozgrywki wziął w swoje ręce Ślepy Los... Hansowi, który zaatakował Bohatera Regisa, wystarczyło uzyskać jedno oczko więcej by wygrać. Tym razem Regis miał więcej szczęścia i zwyciężył 2 : 0.

W turnieju zwyciężył Hans, który zdobył 4 Punkty Tryumfu. Drugie miejsce zajął Kudłaty z taką samą ilością PT ale z gorszym bilansem strat. Najniższe miejsce na podium zjąęła Iga a stawkę zamknął Regis. Nagrodą za pierwsze miejsce była figurka krasnoludzkiego druida, którą Hans w pięknym geście fair - play podarował Regisowi. Kudłaty wzbogacił swoją kolekcję o Hellowen Lorda a Iga otrzymała figurkę niziołka z nożem. W ten sposób nikt nie wyszedł z rywalizacji z pustymi rękami - Hans zatrzymał Palmę Zwycięstwa.



Na zakończenie chciałbym napisać jeszcze o dwóch sprawach. Po pierwsze Umbra Turris to świetna gra. Do tej pory znałem ją tylko "na sucho" (z lektury zasad i krótkiej wizyty na poprzednim turnieju). Mogąc obejrzeć z bliska 6 bitew uważam, że ten system ma przed sobą przyszłość i zasługuje na szerszą uwagę. Rozgrywka jest dynamiczna, o zwycięstwo walczy się do ostatniego starcia. Nawet z trudnej sytuacji można wyjść dzięki umiejętnej grze, wykorzystaniu atutów swojej Drużyny i podejmowaniu właściwych decyzji. Nawet ostatnia szarża, w beznadziejnej jak mogłoby się wydawać, sytuacji może odwrócić losy bitwy. Z niecierpliwością czekam na moment, kiedy sam będę mógł poprowadzić do boju swoją własną Drużynę.

Druga rzecz to wspaniała atmosfera na turnieju - tą bez wątpienia zawdzięczamy uczestnikom. Nie było żadnych sprzeczek ani kłótni, wątpliwości były spokojnie wyjaśniane - przede wszystkim chodzi przecież o dobrą zabawę!

Za miesiąc kolejny turniej - wpadnijcie i weźcie w nim udział - NAPRAWDĘ WARTO!


Zachęcam również do przeczytania relacji z turnieju autorstwa Hansa oraz obejrzenia galerii zdjęć na FB profilu SPELLCROW.





poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Umbra Turris w Paradox Cafe 14 kwietnia 2013

Wczesne niedzielne popołudnie. W nowej siedzibie warszawskiej Paradox Cafe kilkanaście osób. Na olbrzymich stołach prostokąty skavenów, demony Chaosu... W porównaniu do tych wielkich bitew turniej Umbra Turris jest prawie niezauważalny. Dopiero barman pokazuje ręką dwa niewielkie stoliki pod ścianą. Na niewielkich, kwadratowych planszach właśnie kończą się dwie turniejowe potyczki. Chwila przerwy, rozstawienie makiet i terenów, losowanie zadań i za chwilę zaczną się ostatnie walki.

Czwórka zawodników, cztery Drużyny - jedna Dobra, Anarchiści i dwie Złe. W pierwszej bitwie siły Dobra walczą z siłami Złą. Dowodzeni przez Czarnego Rycerza niegodziwcy biegną w stronę pobliskiego lasu szukając schronienia przed pociskami przeciwnika. Dobrzy magowie - Gnomy - pokazują potęgę czaru poruszenie. Wszyscy Bohaterowie Zła odnoszą śmiertelne obrażenia wśród trzęsącej się ziemi. Po dwóch rundach jest już właściwie po wszystkim... Nie doszło nawet do walki wręcz.

W tym czasie na drugim stole Anarchiści walczą ze Złymi w Prastarym Borze. Walka skupia się wokół pożożonych w samym środku ruin. Spod ziemi wyłażą przyzwane Zombie ale szybko padają pod ciosami Anarchistów. Bohaterowie Zła bronią się, cofając się w stronę swojej krawędzi pola bitwy. To zwycięstwo daje Anarchistom drugie miejsce w turnieju.

Turniej był mikroskopijny. Wzięły w nim udział osoby, które często spotykają się i grają w Umbra Turris. Tak mała liczba uczestników jest z pewnością związana z małą popularnością gry. A szkoda - zasługuje ona na zainteresowanie. Za miesiąc kolejny turniej - szansa na popularyzację systemu i przyciągnięcie nowych graczy. Chyba już zacznę składać Drużynę...

*****

Po turnieju zamieniłem kilka słów z przedstawicielem wydawnictwa SPELLCROW. Prace nad rozwijaniem gry - które do tej pory leżały nieco odłogiem - nabierają tempa! Na czerwiec zapowiadany jest zestaw startowy Orków. Nowe figurki, nowa technologia. Potem do gry mają wrócić Bestie jako potężne wsparcie dla Drużyn. Być może doczekamy się również możliwości rozwoju Bohaterów po kolejnych walkach, choć te plany są raczej odległe.

Mam nadzieję, że kolejny turniej będzie bardziej okazały, a moja relacja bardziej szczegółowa... Do zobaczenia!